Do dupy
Ma rację. Ja też ciągle chciałbym uszczęśliwiać każdego komu jest źle.
Rozumiem, że dupa po świętach może być ciężka, ale nie aż tak żeby z takim trudem było mi ją podnieść. Dzisiaj od razu po przebudzeniu czuję się tragicznie, zmęczenie, brak sił na cokolwiek i pesymistyczne myśli po prostu niewyobrażalne. Czuję się jakbym w ogóle nie spał. Z trudem przychodzi mi jedzenie, wypowiadanie słów czy inne proste czynności. Ale już jestem w posiadaniu gorzkiej czekolady, więc na jakiś moje samopoczucie będzie ciut lepsze. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz