Postanowiłem zamieszczać moje posty z pewnego forum o fobii społecznej. Zawsze to jakieś dodatkowe informacje o mnie, dla tych, którzy znają mnie tylko z bloga. Chociaż być może to co piszę tam i tutaj powiela się, nie wiem, ale zamieszczę, w końcu postanowiłem sobie, że w każdym miesiącu napiszę na blogu przynajmniej jeden post. Jeszcze mnie tak naszło na nienawidzenie tego określenia ,,fobia społeczna", zawsze staram się ograniczać do samego słowa ,,fobia", bo ,,fobia społeczna" to mi się tak chu***wo kojarzy, że szkoda gadać. Jakby to była jakaś straszna choroba (w sumie jest). Samo ,,fobia" już mi się tak źle nie kojarzy. ;)
Mój post z dziś do tematu ,,Czy uważacie się za wartościowych ludzi?"
,,Uważam się za wartościowego (ale bez przesady, żeby nie popadać zanadto w
samozachwyt) pod tym względem, że zawsze staram się być dobrym
człowiekiem, pomagać innym, a nie widzieć tylko czubek własnego nosa.
Nie mam może jakichś wielkich osiągnięć życiowych, ale mi to do niczego
nie jest potrzebne. Nigdy nie byłem zawistny, że ktoś osiągnął więcej,
jest lepszy ode mnie, a ja przez to mniej wartościowy. Tego tak nie
dzielę. Pracuję nad rozwojem osobistym i przez to czuję się szczęśliwszy
niż jeszcze kilka lat temu. Tempo zmian w moim życiu jest żółwiowe, ale
to bardzo dobrze, bo jako Asperger nie przepadam za zmianami,
szczególnie gwałtownymi. Często reaguję na nie lękiem /depresją.
Jednakże zbyt długa stagnacja okropnie męczy, więc najlepszym
rozwiązaniem w moim przypadku jest wprowadzanie powolnych zmian. A co do
wstydu to tak, wstydzę się siebie często, ale to już taka cząstka mnie.
Ogólnie rzecz biorąc zaakceptowałem u siebie tę ułomność, bo co innego
mi pozostało. Nie mam prawie żadnej pewności siebie i nie będę miał, po
prostu jestem zbyt wielkim ekscentrykiem i różnię się od innych ludzi
żeby zachowywać się wśród nich swobodnie i pewnie siebie".