Muzyka

piątek, 2 stycznia 2015

Dzień dobry...

W międzyczasie nastał nowy rok. Jeśli miałbym podsumować 2014, był to rok nudny, jałowy, który w większości spędziłem w domu przed laptopem. Cierpię na samotność, jednocześnie boję się sytuacji towarzyskich, unikam ich gdyż jak już wcześniej wspomniałem mam również fobię społeczną. Tak więc wegetuję sobie w domu, moje wyjścia z niego ograniczają się do pójścia na spacer, prac okołodomowych, wyjazdu do rodziny, do sklepu, szkoły. Obecnie nie mam żadnych kolegów, przyjaciół w realnym świecie. Namiastkę życia towarzyskiego mam dzięki internetowi, to tutaj nawiązuję znajomości, rozmawiam z ludźmi. Co więcej, nie zanosi się wcale by ta cała sytuacja uległa zmianie. Unikając ludzi i uciekając samotność wybieram w moim odczuciu mniejsze zło. Wydaje mi się, że każdy ma mnie za głupka i tylko czeka na okazję żeby mnie wyśmiać. Nie biorę tego z niczego, lecz dlatego, że w przeszłości wielokrotnie tak właśnie to wyglądało. Oo, coraz dłuższe te posty piszę...

Jest takie popularne powiedzonko "wyjdź do ludzi" do ludzi osamotnionych. Ktoś kiedyś idealnie opisał co sądzi na temat tego i tym podobnych. Brawa dla tej pani. Sam bym tego lepiej nie ujął. http://samotnezycie.blogspot.com/2014/08/wyjdz-do-ludzi-znajdz-sobie-kogos.html

Skoro normalnego człowieka to wk**ia  to co ma powiedzieć fobik społeczny, który nawet boi się odebrać telefon, czy też nie stać go (nie w sensie finansowym) na zwykłe pójście do sklepu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz