Muzyka

piątek, 14 grudnia 2018

Nowy laptop i powrót do bloga

Powracam po kilkumiesięcznej przerwie spowowdowanej zepsuciem się laptopa. Laptop zepsuł się w lipcu, co prawda miałem dostęp do internetu poprzez smartfon, ale pisanie na nim obszernych postów byłoby dla mnie niezwykle męczące. A wydarzyło się parę rzeczy przez ten czas, o których myślę, że warto byłoby opowiedzieć. Żałuję, że nie mogłem tutaj przelać moich myśli tutaj przez ten czas, bo miałem ich wiele. Ja w ogóle myślę trochę za dużo, zbyt intensywnie, rozpamiętuję i się zadręczam jakimiś głupotami.

Zacznijmy może od tego, że w tym roku po raz pierwszy w życiu byłem nad morzem. W Ustce. Byłem tam z rodzicami 4 dni. O szczegółach może opowiem w innym wpisie, bo szczerze mówiąc teraz jestem jakoś nie do końca dobrej w formie intelektualnej. Niech ten wpis będzie takim wstępem do nowego rozdziału w księdze mojego życia, zasygnalizowaniem mojego powrotu i zapowiedzią nowych wpisów w niedalekiej przyszłości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz